Kaja -
Mam
czy mogę wyjść z przyjaciółkami
Mam -
dokąd chcecie pójść
Kaja
do kina, lub na spacer po parku
Mam -
to do kina, czy na spacer
bo to jest różnica
Kaja -
jeśli w kinie będzie brzydki film
to pójdziemy na spacer
Mam -
czy lekcje odrobione i wiedza przysposobiona
Kaja -
tak, przecież wiesz Mam
Mam -
no dobrze, ale o 21 jesteś już w domu
nieodwołalnie
Kaja -
dlaczego
a czy nie mogę wrócić o 22
tak rzadko wychodzę
Mam -
dobrze, o 22 i ani minuty dłużej
czy zrozumiałaś
Kaja -
tak Mam
dziękuje i do zobaczenia, pa...
Do tej pory Kaja
nigdy nie zawiodła Mam
Część pierwsza
c.d.n
Przypomina mi to moje dzeciństwo.
OdpowiedzUsuńMi również, ale kiedy córka dorastała musiałam tę matczyną mowę powielić, co do niej już jako matka. Dziękuje bardzo Agnieszko
UsuńFajne, czekam na część drugą tylko powiem szczerze ciężko się czyta przez tą trzcionkę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, że się spodobało. Druga i każda następna część, już niebawem. Violko :) Mam nadzieję, że z czasem i do czytania tej czcionki przywykniesz, to kwestia się rozczytania i przyzwyczajenia. To moja ulubiona czcionka, z racji mojej staroświeckości. Serdeczności.
UsuńFajne, czekam na część drugą tylko powiem szczerze ciężko się czyta przez tą trzcionkę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńViolko :) Bardzo dziękuję, za odwiedziny, przeczytanie a szczególnie za komentarz i blogową Przyjaźń.
UsuńPiękny i mądry wiersz, rozmowa matki z córką. Nietuzinkowy styl, z bardzo refleksyjnym przekazem. Dziękuje za odwiedziny u mnie i bardzo serdecznie pozdrawiam, życząc Tobie M & M pomyślności i miłości w codziennym życiu oraz cudownego dziś dnia a także całego tygodnia - W późniejszym nieco czasie odwiedzę Cię na Twoim blogu, gdyż na obecną chwilę muszę się zbierać do wyjazdu a zatem do zobaczenia w treści wzajemnego słowa, miło że Jesteś
OdpowiedzUsuńWitaj Halinko, miło mi, że moja treść znajduje u Ciebie uznanie i że się podoba. Również dziękuję, za odwiedziny i pozdrowienia. Możesz bywać u mnie, kiedy tylko czas Ci na to pozwoli. Nie ma pośpiechu. Serdeczności.
UsuńNo cóż, mimo pozoru dobrych relacji córki z matką są nieścisłości, które z czasem negatywnie skutkują, kiedy dziecko nadużywa zaufania rodziców a dziecko, to wykorzystuje na swoją zgubę i wielką rozpacz rodziców. Piękny i wiele mówiący początek, bardzo dramatycznej prozy, która budzi wielkie emocje. Swoim piórem wzbudzasz zainteresowanie treściami, które są z życia wzięte. Pięknie piszesz Matyldo. Kłaniam się!
OdpowiedzUsuńJakimś cudem moja córka często mówi "mamo,kocham cię". Myślę,że to dlatego,że ja podobnie mówiłam do Niej przez 20 lat :-D
OdpowiedzUsuń