Mam i Tadi
razem po kolacji
posprzątali kuchnię i jadalnię
potem każde z nich
w oczekiwaniu na córkę
przed snem
na spokojnie zajęło się
własnymi sprawami
Mam
obejrzała wiadomości
i ulubiony serial
po jego zakończeniu
usiadła do swojego
ulubionego fotelu z książką
w której z fascynacją
się zaczytała
nie bacząc
na upływ czasu
Tadi
miał do dokończenia
nowy projekt
który w pracy rozpoczął
zatem siadł spokojnie
do swojego laptopa
lecz po chwili
zaczął intensywnie myśleć
nie o projekcie
ale o swojej córce
bardzo się zastanawiał
gdzie ona teraz jest
a najważniejsze z kim
co robi o tej porze
będąc tak długo
poza domem
coraz bardziej
intensywne myśli
nie dawały mu spokoju
postanowił
że zaloguje się
na portal Facebooka
by przejrzeć swój profil
na którym od dawna nie był
przeglądając serwis
bez wahania
wszedł na córki profil
choć nie miał tego zwyczaju
jednakże tym razem
pozwolił sobie na wejście
gdy tylko zobaczył jej fotografie
bardzo się zdenerwował
i głośno zawołał
kochanie
bardzo cię proszę
przyjdź natychmiast tu do mnie
musisz pilnie coś zobaczyć
Mam
słysząc wołanie
poczuła w sobie dreszcze
i coś co ją dosłownie zmroziło
wstała zaniepokojona
odłożyła na stoliczek książkę
i pośpiesznie idzie
w kierunku biura mówiąc
mój drogi
co się takiego stało
że tak nagle mnie wołasz
podniesionym głosem
wiedząc że czytam
czy chcesz żebym dostała
palpitacji serca
Tadi
przepraszam
usiądź kochanie
wybacz ale także
bardzo się zdenerwowałem
kiedy to zobaczyłem
zaraz ci pokażę o co chodzi
spójrz na te zdjęcia
czy ty widzisz to co ja widzę
nasza córka z jakimś chłopakiem
a tu zobacz
jak wielu ich jest
do tego nie wszyscy
to nasi chłopcy
a nawet obcokrajowców
jest więcej
aniżeli naszych
o zgrozo
a popatrz na to zdjęcie
co oni tam wszyscy robią
a nasza córka
jest między nimi
no nie
dłużej tego nie zniosę
niezwłocznie
i to w tej chwili
musimy coś z tym zrobić
dopóki jest czas
i być może
nie jest za późno
Mam
o matko
w co ona dała się wplątać
mój drogi
jedźmy na policję
oby tylko międzyczasie
jej nie skrzywdzili
Boże mój
a tak bardzo jej ufałam
wierzyłam i pozwoliłam wyjść
o jaka ja naiwna
trwałam w jej zapewnieniach
że jest z przyjaciółkami
miałeś racę
że czasy niebezpieczne
czemu nie wzięłam pod uwagę
twoich mądrych słów
dlaczego też się ciebie
nie posłuchałam
a powinnam
wybacz mój kochany
Kaja dziecko moje
gdzie ty jesteś
córeńko
Tadi
kochanie proszę cię
nie dramatyzuj
pośpiesz się
pojedziemy jej szukać
do miejsc ze zdjęć
po drodze wezwiemy policję
może nic jej nie zrobili
przecież była z nimi
miejmy nadzieję
że żyje
c.d.n
Miłego weekendu! Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Probusie, z wzajemnością :) Serdeczności.
UsuńAż mnie krew zmroziła, piękny wersz, taki realny.
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi, że wiersz wzrusza i że się spodobał. Miłego wieczoru życzę :) Serdeczności.
UsuńTo pie życzę powodzenia w dalszym pisaniu wierszy.
UsuńDziękuję bardzo :) Serdeczności!
UsuńTwoje wiersze to życie
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko :) Żywe, bo z życia wzięte. Serdeczności.
UsuńWiem Matyldo twoje wiersze które piszeż mówią dużo o twijm do świadczeniu i dobrze że je piszesz inni z tego kozystają.
UsuńDziękuję Agnieszko. Mam taką nadzieję, że wielu osobom, moje wersy pomogą. Serdeczności!
UsuńSamo życie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMasz rację Elżuniu, samo życie. Dziękuję i również, serdecznie pozdrawiam :)
UsuńBardzo smutna tematyka... Dlaczego? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSmutna, bo nie wszystkie chwile życia są radosne. Historia, którą ujęłam w strofy wiersza, rzeczywiście miała miejsce w czasie. Od kilku lat jest już dobrze, ale wtedy był to poważny dramat. Dziękuję Olimpio :) Serdeczności.
OdpowiedzUsuńMatyldo jesteś mądrą kobietą opisując tą historię pokazujesz jak inne mamy mogą czuwać nad swoimi dziećmi.
UsuńDziękuje ciza ten wiersz.
Staram się być rozumną i patrzeć na życie, w taki sposób, w jaki ono przebiega w społeczeństwie. Stąd, one się właśnie biorą. Historia, którą opisuję, jest z życia wzięta. Poniekąd, właśnie ją opisuję w celu edukacyjnym. Prawidłowo się spostrzegłaś, jakie znaczenie mają wersy tejże Prozy. Dziękuję, za treściwy komentarz. Serdeczności Agnieszko
UsuńBudzisz emocje wierszem. Mam nadzieję, że nic bardzo złego się nie stanie w dalszej jego części. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Gigo, za troskę i że czytasz, losy zagubionej dziewczyny. Zdradzę tylko, dla spokoju serca, że ów dramat zakończył się pozytywnie. Serdeczności!
UsuńNietuzinkowa i pięknie napisana dramatyczna Proza życia, która rzeczywiście budzi wielkie emocje w czasie czytania i podobnie jak Grażynka mam nadzieję, ze jej zakończenie pomimo wielkiego dramatu będzie pozytywne a przynajmniej nie skończy się śmiercią, bo to byłby prawdziwy życiowy potrzask który na samą myśl mrozi krew. Bardzo ciekawie piszesz i to niezwykłym stylem który mi się podoba a więc, będę do Ciebie w miarę możliwości mojego czasu przeznaczonego na bycie w internecie odwiedzała. Ponieważ Twoja "Proza" jest niezwykle interesująca a zatem budzisz swoją twórczością moje zainteresowanie, no i bardzo chciałabym poznać tej powieści zakończenie z nadzieja że będzie dobre. Dziękuję za miłe i stosowne do mojego pisania komentarze, jak też za miłe pozdrowienia które sercem Ku Tobie Odwzajemniam :) Życzę spokojnej i dobrej nocy, dobranoc - Moc serdeczności dla Ciebie Matyldo
OdpowiedzUsuńWybacz, że dziś tylko ten jeden komentarz u Ciebie pod tą właśnie Prozą, ale dziś po długim czasie się trochę w internecie zasiedziałam i jestem już bardzo zmęczona, a zatem do zobaczenia w komentarzach w najbliższym czasie jak tylko będę mogła tu być :) Ogólnie blog pięknie prowadzony i czcionka też ładna i bardziej czytelna, bardzo mi się tu u Ciebie podoba a treść na blogu bardzo interesująca, także dziękuje ze mogłam u Ciebie mile spędzić tę chwilę czasu. Dobranoc Matyldo
Witam Cię Halinko! Dziękuję, za Twoją bardzo interesującą wypowiedź. Również, za odwiedziny i czytanie. Widzę, że Jesteś bardzo wrażliwą osobą. Bogu dzięki, dramat zakończył się na tyle pozytywnie, że dziewczyna żyje i ma się dziś dobrze. Miło mi, że zainteresowało Ciebie moje pisanie. Rozumiem i nie mam co wybaczać, bo sama nie mogę na blogu być częściej, niż jestem. Po prostu, bądź wtedy kiedy masz na to czas i siłę. Serdeczności!
UsuńNie źle, emocje w czasie czytania rosną, no i ciekawość finału. Nietuzinkowa treść i styl, dobry scenariusz na film. Jestem pod wrażeniem, lubię takie teksty z dreszczykiem. Pozdrawiam Matyldo
OdpowiedzUsuńWitam Jarzębinko! Dziękuję, za bardzo wymowny komentarz i pozdrowienia. Miło mi, że także i Ciebie zainteresowała historia dziewczyny z mojej Prozy. Cierpliwości, jeszcze kilka części i będzie finał. Czy owa Proza, nadaje się na film, tego nie wiem? W tej kwestii, zapewne wypowiedzieć musiałby się ktoś, kto się na tym zna. Ja tylko, piszę historię dziewczyny, która miała w czasie miejsce. Serdeczności!
UsuńZajrzałem i nie żałuję, bo treść wpisu bardzo mnie urzekła. W ramach możności czasu, będę zaglądał by móc czytać dalszy ciąg, tej niezwykłej opowieści. Kłaniam się!
OdpowiedzUsuńDziękuję Seniorze Korneliuszu, za zajrzenie i czytanie oraz, za kolejny miły komentarz. Zapraszam, do dalszego czytania mojej opowieści. Serdeczności!
UsuńStyl, treść z dreszczykiem, niebanalnie.
OdpowiedzUsuńPodoba się bardzo, zaciekawia...
Pozdrawiam serdecznie :)
Witam Cię Pasjonatko! Dziękuję, za tyle miłych słów. Serdeczności!
UsuńZapowiada się bardzo ciekawie, niby spokój a jednak wielki dramat. Serdeczności!
OdpowiedzUsuń